Na
przełomie września i października otrzymałam miniaturkę podkładu
marki Artdeco. Jest to już ich drugi kosmetyk, który mogłam
przetestować (pierwszym był tusz do rzęs – LINK do wpisu). Pod
postem, w którym pokazywałam moje nowości kosmetyczne z tego
okresu, pojawiło się spore zainteresowanie właśnie tym produktem,
więc postanowiłam opisać Wam go bliżej. Przygotowując ten test,
natrafiłam na wiadomość, że Artdeco jest dostępne w Polsce. Tym
chętniej spróbuję rozwiać bądź wzbudzić Wasze wątpliwości co
do jego kupna.
Zapraszam
na test podkładu Artdeco!
Testy
produktów zazwyczaj rozpoczynam od krótkiego opisania marki, która
go wyprodukowała. W tym przypadku pominę tę część i przekieruję
Was do wspomnianego wcześniej postu, gdzie znajdziecie takie
informacje.
O
produkcie
W
ramach akcji promocyjnej otrzymałam od Artdeco miniaturkę podkładu
w tubce. Znajdowało się w niej 8 ml produktu o najjaśniejszym z
odcieni – 04 Neutral
Honey. Według zapewnień producenta jest to kosmetyk korygujący,
który nada naszej skórze efekt HD. Podkład ma stać się naszą
drugą skórą, a do tego stworzyć efekt „nude”. Zawiera on
pigmenty odbijające i rozpraszające światło. Ciekawymi
składnikami, które wchodzą w skład tego produktu są: ekstrakt z
fiołka trójbarwnego, panthenol, witamina A i E oraz trzy rodzaje
kwasu hialuronowego. Podkład High Definition otrzymał nagrodę od
Cosmopolitan.
Opakowanie
W
tej kwestii nie mogę powiedzieć zbyt dużo. Oryginalny produkt,
który dostaniecie w sklepach, posiada zupełnie inne opakowanie.
Jest nim szklana buteleczka z pompką. Ja otrzymałam porządnie
wykonaną tubę z twardego, ale elastycznego materiału.
* Test podkładu na dłoni
Odcień
Odcień
Tak
jak wspominałam, otrzymałam odcień najjaśniejszy z możliwych, z
czego jestem bardzo zadowolona. Początkowo, po pierwszej próbie
przetestowania produktu na nadgarstku, przestraszyłam się, że mimo
to jego kolor będzie nadal zbyt ciemny. Jednak już w momencie
wcierania zauważyłam, że podkład ładnie wtapia się w skórę i
niejako dostosowuje się do mojej naturalnej barwy. Ten sam efekt
dostrzegłam przy nakładaniu go na twarz. Odcień Natural Honey
dopasował się do mojej jasnej karnacji i zbił się ze skórą,
nadając naturalny wygląd.
* Efekt po rozprowadzeniu na dłoni
Cechy podkładu i moje wrażenia
Cechy podkładu i moje wrażenia
Oczywiście
samo dopasowanie koloru kosmetyku do mojej cery było już sporym
plusem. Osoby z jasną karnacją, którą ja również posiadam,
napotykają czasem mnóstwo trudności w odnalezieniu idealnego
produktu, który nie odznaczałby się barwą od reszty ciała. Tutaj
zgodzę się z producentem: faktycznie dzięki temu produktowi
uzyskujemy efekt nałożenia drugiej skóry. Podczas rozprowadzania
podkładu można poczuć jego kremową konsystencję, a nosząc go,
daje się odczuć jego lekkość. Pod wieloma względami ten produkt
spełnił moje oczekiwania, gdyż nie lubię ciężkich produktów,
które widać gołym okiem na twarzy. W moim odczuciu makijaż
powinien być dyskretny i niezauważalny, a takie wrażenie powodował
właśnie podkład Artdeco.
Wedle
ulotki informacyjnej bohater dzisiejszego postu ma średnie krycie. Z
tą informacją pozwolę sobie podyskutować, ponieważ jego krycie
jest wręcz minimalne. Z jednej strony mamy zatem produkt, który
nadaje bardzo naturalny wygląd, zakrywa wszelkie przebarwienia i
ładnie wyrównuje koloryt skóry twarzy, z drugiej jednak nie
przypadnie do gustu osobom, które chcą zakryć niedoskonałości i
potrzebują produktu z bardzo mocnym kryciem. Sam podkład nie jest w
stanie ukryć krostek i innych „nieprzyjaciół”.
* Intensywność krycia podkładu; na twarzy sam podkład w świetle dziennym
Produkt
Artdeco nie tworzy efektu maski oraz nie ciemnieje w trakcie
noszenia. W kwestii jego trwałości nie mogę wypowiedzieć się
obiektywnie, bo jestem absolutnym ewenementem natury i mimo
posiadania tłustej cery podkłady utrzymują się na mojej twarzy
praktycznie cały dzień bez potrzeby ich poprawiania i użycia bazy.
W moim odczuciu podkład faktycznie bardzo ładnie odbija promienie
słoneczne i jeśli ktoś lubi satynowe wykończenie makijażu,
będzie zadowolony z jego działania.
Sam
zapach produktu jest dość specyficzny. Przypomina mi on fluidy z
zamierzchłych czasów, które miały bardzo sztuczną i nieprzyjemną
woń. W przypadku High Definition drażliwy jest jedynie pierwszy
kontakt, podczas noszenia go na twarzy nie jest on już wyczuwalny.
*Podkład w świetle sztucznym
Cena
produktu za 30 ml: 24,95 euro (cena producenta); 41,90 fr
(szwajcarski Douglas); 129 zl (polski Douglas).
Podsumowanie
Przed
kupnem tego podkładu każdy powinien zastanowić się, czego
oczekuje od takiego produktu. Z czystym sercem poleciłabym go w
okresie letnim, kiedy to temperatury są wysokie, a make-up no
make-up jak najbardziej wskazany. Warty uwagi jest on również dla
osób, które na co dzień nie zmagają się z większymi
niedoskonałościami, nie wymagają od podkładu maksymalnego krycia,
a jedynie wyrównania kolorytu skóry. W końcu mogłabym wskazać go
osobom, którym podoba się satynowe wykończenie makijażu. Cena
produktu jest nieco wysoka, więc warto jest zastanowić się, czy na
pewno będzie on spełniał nasze oczekiwania. Mam nadzieję, że mój
test był Wam w jakimś stopniu pomocny w podjęciu decyzji.
Czy
znacie markę Artdeco? Używałyście jej produktów? A może
miałyście już kontakt z tym podkładem?
podoba mi się efekt
OdpowiedzUsuńAle chyba z aciemny? Czy mi się wydaje?
OdpowiedzUsuńNie. Nie jest za ciemny :)
Usuńnie znam ale jestem go ciekawa...
OdpowiedzUsuńSzkoda jedynie ze nie kryje ciut mocniej. Ale i tak podoba mi sie efekt na skorze :D
OdpowiedzUsuńDlatego tez stwierdzilam, ze to produkt raczej na lato, badz jesli ktos akurat nie ma zadnych, wiekszych zmartwien na skorze ;)
UsuńNie znam tej marki, ale cena jak dla mnie trochę "zaporowa"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
To prawda. Za taka cene powinna byc cudem samym w sobie ;)
UsuńKusisz mnie tym podkładem :D
OdpowiedzUsuńciekawy :) ale powiem Ci szczerze, że cena nie zachęca :D
OdpowiedzUsuńMozna znalezc dobry podklad w nizszej cenie - to fakt :)
UsuńCiekawy produkt! :)
OdpowiedzUsuńSuper podkład :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - http://izabiela.pl/
Efekt fajny. JA nie używam podkładów
OdpowiedzUsuńW okresie letnim myślę, że by się sprawdził na co dzień chyba byłby dla mnie za lekki ;p
OdpowiedzUsuńPlusem jest to, że czujesz się w nim jak w drugiej skórze, jednak ja pewnie nie polubilabym się z nim, bo jednak muszę mieć coś bardziej kryjącego do mojej cery :(
OdpowiedzUsuńBardzo delikatny efekt, w sam raz na lato. W zimie potrzebuję czegoś bardziej kryjącego ze względu na zaczerwienienia.
OdpowiedzUsuńFajny jest, bo wydaje się bardzo lekki. :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym podkładem, też mam problem częsty ze znalezieniem dobrego odcienia, a tu takie cudo:)
OdpowiedzUsuńNie znam ani tej marki, ani tego konkretnego podkładu. Szkoda, że nie kryje nieco mocniej, bo w sumie jeśli już się maluję to chciałabym, aby zakrywał wszystko to, co zakrywać powinien :P Myślę, że pozostanę przy moim sprawdzonym produkcie choć nie wątpię, że ten znajdzie swoje zwolenniczki :)
OdpowiedzUsuń